LENIWIEC oficjalne forum

crustofari

specjalnie chcialem przemilczec ten temat ale widze ze sie nie da.
no wiec tak. festival po zachodniej stronie portu (jakby ktos nie wiedział ustka dzieli sie portem na wschodnią - dresiarstwo, baby z dziećmi, pamiątki, itp) i zachodnią - port rybny, pusto na plazy i cisza Smile

no i wlasnie spokoj zachodniej czesci został zmącony festivalem warhead. dzien wczesniej kiedy bylismy zobaczyc teren festivalu uderzył mnie spokoj jaki tam panował bo nie zapowiadało to zadnego wydarzenia. niestety spokój ten panował rowniez o godz 12 dnia nastepnego kiedy to impreza miala planowy start. godzine pozniej slychac juz było hałasy.... ale dobiegajace z jakiejs piły lub szlifierki Smile

. generalnie nikt nie spieszył sie zeby zacząć. jak zapytałem jednego z organizatorów (cuchnącego tanim alkoholem) czy jest jakas kolejnosc to nie potrafił mi nic powiedziec. w koncu sie zaczeło. głównie grały tam kapele pomorskie, ktorych poziom był delikatnie mowiąc zróżnicowany Smile

. z ciekawostek grała np kapela ze słupska ktora zaprezentowała muzyke z pod znaku ojo - polo. dodam jeszcze ze zadnej z kapel nikt nie zapowiadał, kapele tez sie nie przedstawiały wiec nie wiadomo wogole kto grał.
osobny temat to publika. jej częśc stanowili jacys przypadkowi turyści ktorzy mysleli ze to jakis piknik i przyszlić zjeść sobie kiełbe Smile

. Ale nie o nich chciałem napisać. Takiego bydła to nie widziałem juz daaaawno. Nachlana, brudna, agresywna ekipa, lejąca sie między sobą, robiąca chlew dookoła, ciagłe interwencje ochrony, policji i ogranizatorów. Eh w porownaniu do czeskich festivali to az wstyd za krajanów. tak to juz chyba jest ze jak impreza jest za free to ludzi mysla ze mogą tam zrobić chlew.
Po jakimś czasie przemowił główny organizator Smile

oficjalna wersja co do kolejnosci kapel brzmiała - "totalna anarchia, kto przyjedzie to zagra" Smile

no wiec widziałem m.in, kapele WC, podczas ktorej publika rzucała w powietrze i na scene piach i kamienie ze swieżo zaoranego pola pod sceną. ot taka zabawa staropolska. WC zagrało sprawnie i po swojemu i wyczuwając chyba niezdrowy klimat oddalili sie po krotkim czasie.
kolejna ciekawostka, to obsuwa czasowa, gdzie przy zblizajacej sie godzinie zakonczenia koncertów, zamiast skracac granie kapele grały długo, walac suche teksty miedzy numerami i niewymuszone bisy.
koncówka imprezy to zespół DUMBS z warszawy - naprade super, BULBULATORS - tez dobrze. organizatorzy czyli PARAFRAZA z Ustki czy raczej z londynu no i UK SUBS. ze skladu ostał sie tylko stary charlie harper. na gitarce jakis skośny kolo, na basie muzyk VIBRATORS. charlie po 2 zawałach, zdrowo po 60-tce a mimo to dawał rade o tej poznej porze. Nie musze dodawac, ze było juz grubo po 24 i policja chciała wyłączać prąd,a za płotem obóz mieli harcerze Smile

ktorzy chieli juz spac, a ktorych szefową błagał ze sceny organizator ze zaraz kończą itp

podsumowując: idea super, wykonanie dalekie od ideału. poza tym mysle ze niegrzeczna czesc publiki skutecznie wyleczyła organizatorów od kontunuowania tego festivalu w przyszlym roku, a szkoda