Forum LENIWIEC oficjalne forum
zapraszamy na oficjalne forum grupy Leniwiec - punk, reggae, ska, folk
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

jak sluzylem do mszy biskupowi (niestety śmieszne)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LENIWIEC oficjalne forum Strona Główna -> OFFTOPIC
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mucha
Administrator


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: 08 Sty 2010 07:56    Temat postu: jak sluzylem do mszy biskupowi (niestety śmieszne)

W trakcie świąt po raz setny słyszałem, że św. Mikołaj nie wyglądał jak krasnoludek tylko był biskupem i powinno się go przedstawiać w wielkiej biskupiej czapce i z zakręconą laską. Przypomniało mi to, że miałem już kiedyś bliski kontakt z tą czapką i laską - służyłem do mszy biskupowi (to chyba niezły wynik zwłaszcza jak na niewierzącego) i oczywiście nie skończyło się to dobrze. No ale zacznę od początku.
Około 15 lat temu uczestniczyłem w Parafiadzie. Są to mistrzostwa Polski parafii katolickich. Reprezentacja parafii (8 osób) startuje przez 10 dni w różnych konkurencjach (koszykówka, pływanie, tenis, judo, badminton, siatkówka, piłka ręczna, bieganie...). Na końcu sumuje się punkty i wychodzi która parafia jest mistrzem Polski. Księża wysyłają na te zawody sportowców z parafialnych klubów sportowych (tych jest niewiele) lub ministrantów. Tymczasem nasz ksiądz wysłał reprezentację ogólniaka w piłkę ręczną w której to moja skromna osoba miała zaszczyt grać Wink . Nie chcę obrażać ministrantów ale statystycznie patrząc zbiór sportowców i zbiór ministrantów to są zbiory rozłączne więc bez problemu zostaliśmy mistrzami Polski. No i dotarłem do sedna opowieści - główną nagrodą było to, że na mszy prowadzonej przez biskupa dla 2000 uczestników parafiady służyli zwycięscy czyli my. By nie dać plamy i np nie zadzwonić dzwonkami w złym czasie musiałem sobie wybrać coś łatwego. Dość rozsądnie (tak mi się wtedy zdawało) wybrałem sobie za zadanie pilnowanie czapki i laski biskupa. Sam sobie wmówiłem, że będę siedzieć gdzieś z boku i przecież nikt mi tego nie ukradnie. Oczywiście okazało się, że siedzę jako jedyny nie z boku ale właśnie prawie na środku. Co gorsza okazało się, że biskup potrzebuje tej laski i czapki w trakcie mszy a nie dopiero po. Po pewnej części mszy podszedł do mnie ksiądz (pomocnik biskupa) i mówi: "poproszę o mitrę" Niestety nie wiedziałem wtedy co to jest. Zapadło kłopotliwe milczenie i zdawało mi się, że te 2000 osób patrzy tylko na mnie głąba. Po chwili (która była wiecznością) w końcu się zebrałem w sobie i zadałem szeptem fachowe pytanie: "laska czy czapka?". Ksiądz się nieco wkurzył; powiedział, że czapka, zabrała ją i za chwilę wraca. Wiedziałem, że laska to pastorał i zresztą jakakolwiek nazwa padnie to dam mu laskę no bo już nic innego nie mam. No i ksiądz mówi "poproszę o pastorał"; ja biorę odłożony pastorał i zadowolony, że nie dałem drugiej plamy wręczam mu. Ksiądz tym razem się nie zdenerwował tylko wściekł. W ostrych i nieszeptanych słowach wyjaśnił mi, że nie jestem godzien by brać pastorał gołymi dłońmi, że miałem do tego użyć szalik (piszę szalik bo nie pamiętam jak to się fachowo nazywało). Biskup dobrotliwie "nie widział" wynikłych problemów ale i tak siedziałem do końca mszy jak gamoń i zdawało mi się, że ludzie nie patrzą na biskupa tylko na mnie.
Macie podobne przygody w kościele, na akademiach, odczytach itp?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crustofari
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jelenia góra cieplice

PostWysłany: 08 Sty 2010 08:52    Temat postu:

musisz za kare odmowic 666 zdrowasiek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosiak
leniwiec


Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów/Słupca ;)

PostWysłany: 10 Sty 2010 01:22    Temat postu:

ten 'szalik', to chyba 'stuła' miała być... :>
ale pilnowanie 'laski biskupa' brzmi conajmniej dwuznacznie Laughing Rolling Eyes Wink
w każdym bądź razie ciekawa przygoda Very Happy

osobiście rzadko uczęszczam do kościoła [no dobra, bądźmy szczerzy... tak rzadko, że aż wcale, choć jakiś czas temu poszłam pozwiedzać gnieźnieńską katedrę po 2,5 roku pobytu w tym cudnym mieście Wink ]. ale mam tego pecha, że moja parafia jest malutka. mamy 3 księży, gdzie proboszcz super kojarzy moją familiadę i niestety jak mnie spotyka przypadkiem na ulicy, to zgarniam opiernicz, że na mszach mnie nie widuje no i czemu palę te papierosy... esz! Rolling Eyes za to też miałam przygodę z biskupem. na moim bierzmowaniu jako słodki szatanek Twisted Evil miałam zaszczyt czytać podziękowania dla naszego lokalnego santa Clausa Wink i nawet kFiatki mu wręczyć <słiiiiiit Mr. Green >.

z ciekawostek parafialnych:
przez 7 lat działania parafii przewinęło się w sumie 9 księży, z czego 6 miało/ma na imię Andrzej Laughing co gorsza, z tej jakże nielicznej grupy aż 2 postanowiło odejść od wspólnoty, ochajtać się i mieć dzieci <a 1 z nich był słiiiitaśny i wyglądał jak polska wesja Ville Valo <3 Mr. Green >
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bronek
leń


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: 10 Sty 2010 01:32    Temat postu:

Ja w kościele zawsze miałem napady śmiechu. Zwłaszcza jak słyszałeś za plecami babcię która śpiewa głośniej niż cały kościół razem wzięty Laughing
Wniosek - nie chodź do kościoła Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crustofari
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jelenia góra cieplice

PostWysłany: 10 Sty 2010 09:55    Temat postu:

Gosiak napisał:
z tej jakże nielicznej grupy aż 2 postanowiło odejść od wspólnoty, ochajtać się i mieć dzieci


ty oczywiscie nie mialas z tym nic wspolnego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosiak
leniwiec


Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów/Słupca ;)

PostWysłany: 10 Sty 2010 10:42    Temat postu:

crustofari napisał:
Gosiak napisał:
z tej jakże nielicznej grupy aż 2 postanowiło odejść od wspólnoty, ochajtać się i mieć dzieci


ty oczywiscie nie mialas z tym nic wspolnego

nic a nic Wink choć 1 z nich był miłośnikiem kinematografii i zdarzyło się kilka razy na film wpaść czy do kina na 'Władców pierścieni' wyskoczyć Laughing ale nigdy indywidualnie, więc randką tego nazwać nie mogę Crying or Very sad Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okoń
leniuszek


Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieplice Śląskie Zdrój

PostWysłany: 13 Sty 2010 19:51    Temat postu:

Gosiak napisał:
<a 1 z nich był słiiiitaśny i wyglądał jak polska wesja Ville Valo <3>
hmmmm.... nie wiem co pięknego jest w anorektyku z podbitymi ślepiami Twisted Evil ....
więc może on odszedł bo za dużo po gałązkach dawał (tzn ten "książe) Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosiak
leniwiec


Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów/Słupca ;)

PostWysłany: 13 Sty 2010 23:42    Temat postu:

Okoń napisał:
Gosiak napisał:
<a 1 z nich był słiiiitaśny i wyglądał jak polska wesja Ville Valo <3>
hmmmm.... nie wiem co pięknego jest w anorektyku z podbitymi ślepiami Twisted Evil ....
więc może on odszedł bo za dużo po gałązkach dawał (tzn ten "książe) Very Happy







sama sUUUUodycz, no! Twisted Evil dobrze, że z czasem się gusta zmieniają i już nie śledzę tego pana, bo obecna wersja już mi się nie podoba, a tak zapamiętam go jako młodego, przystojnego <anorektyka z podbitymi ślepiami> Wink Laughing Laughing Rolling Eyes

fu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crustofari
Administrator


Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jelenia góra cieplice

PostWysłany: 14 Sty 2010 11:53    Temat postu:

swoja droga ciekawie sie temat rozwinał - od biskupiej laski do masy wyje valo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosiak
leniwiec


Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gorzów/Słupca ;)

PostWysłany: 14 Sty 2010 12:19    Temat postu:

crustofari napisał:
swoja droga ciekawie sie temat rozwinał - od biskupiej laski do masy wyje valo

to się nazywa spam wersja zaawansowana Wink


Muszka, przepraszam, że tak splugawiłam Twój temat biskupi. Jadę odpokutować przed drzwiami gnieźnieńskiej katedry. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okoń
leniuszek


Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieplice Śląskie Zdrój

PostWysłany: 15 Sty 2010 19:55    Temat postu:

Gosiak napisał:
crustofari napisał:
swoja droga ciekawie sie temat rozwinał - od biskupiej laski do masy wyje valo

to się nazywa spam wersja zaawansowana Wink


Muszka, przepraszam, że tak splugawiłam Twój temat biskupi. Jadę odpokutować przed drzwiami gnieźnieńskiej katedry. Twisted Evil



Błehehehehehe..... SACRUM PROFANUM Twisted Evil ;a ten tekst Crusto o "Biskupiej Lasce" wygrał Very Happy Very Happy Very Happy
Stawiam wszystkim!!!!! - po faworku Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eve
Administrator


Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin / Wawa

PostWysłany: 15 Sty 2010 20:28    Temat postu:

Okoń napisał:
Stawiam wszystkim!!!!! - po faworku Twisted Evil

Obiecanki, cacanki...
Ja na swojego faworka czekam jakos od maja2008 Razz
I dalej nic Razz

A co do opowiesci Muchy - to naprawde gratulacje Wink

Z opowiesci koscielno-mrocznych, to moge sie podzielic taka:
Jak bylam w gimnazjum, to niestety padlo na mnie,
zostalam wybrana do pocztu sztandarowego mojej szkoly...
No i trzeba bylo chodzic w bialej koszuli, czarnej spodnicy
i z jakas czapa na glowie na rozne uroczystosci...
Na szczescie nie musialam trzymac tego sztandaru, tylko stalam
i ladnie wygladalam Wink
Przyszedl czas, ze byla jakas uroczystosc w Lubelskiej Katedrze,
gdzie nasz arcybiskup Zycinski prowadzil msze i wyglaszal
kazanie... Za pierwszym razem jak byla taka uroczystosc
zemdlalam - z gracja osuwajac sie na koledze, ktory trzymal
sztandar Laughing
Drugi raz musialam byc w kosciele z pocztem
- tym razem wypadlo na inny kosciol, ale kazanie rowniez wyglaszal
ten sam arcybiskup... Tym razem rowniez nie wytrzymalam calego
kazania, tylko po jakis 5 minutach zemdlalam, a ze obok byl
stolik z gazetami koscielnymi, upadajac z gracja
porozrzucalam rekami te gazety (zupelnie nieswiadomie)
w promieniu dobrych kilku metrow...
Pamietam tylko, ze wtedy arcybiskup przerwal kazanie,
jakis czlowiek rzucil sie szybko... zeby pozbierac gazety,
a jakis dziadek ciagnac mnie za nogi wzywal lekarza Laughing

I dzieki tym sytuacjom juz wiecej nie wystawiali mnie
w poczcie sztandarowym na zadne uroczystosci Laughing Laughing Laughing


Pozdrawiam:
Eve
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Em
leniwiec


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclove / Jawor

PostWysłany: 15 Sty 2010 20:43    Temat postu:

Ja też kiedyś stałam w poczcie sztandarowym. Raz, jedyny. Co prawda nie w kościele, ale w swojej szkole na jakimś pasowaniu. Jak przyrżnęłam głową o podłogę to huk był głośniejszy niż przemawiająca dyrektorka Embarassed nie wiem czemu, ale później nie proponowali mi tej 'fuchy' Wink


Ja na faworka też czekam! Już nawet nie pamiętam od kogo obiecanego Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LENIWIEC oficjalne forum Strona Główna -> OFFTOPIC Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin